
Matura, matura… Współpraca z Wybierając Naturę
Dzień dobry Kochani! Mówią, że po deszczu zawsze świeci słońce i nareszcie się ono pojawiło. Przez to ciągłe uczenie się do matury i pogodę powoli wpadałam w jakiś dołek, ale dziś w końcu obudziło mnie słoneczko i od razu naładowało mnie pozytywną energią i chęcią do działania.
Ostatnie tygodnie były dla mnie bardzo intensywne. Przyszedł czas, że musiałam zmierzyć się z arkuszami maturalnymi i egzaminami ustnymi. Matko jak ja się cieszę, że w poniedziałek już ostatni egzamin! Matura jest ważna, ale ten stres, który towarzyszył mi ostatnio sprawił, że zgubiłam trochę kg 😀 Poza podstawą, która obowiązuje każdego, zmierzyłam się z rozszerzonym językiem polskim, niemieckim i właśnie w poniedziałek czeka mnie na deser rozszerzona historia.
I to właśnie dlatego było mnie tak mało tutaj, ponieważ albo byłam w szkole i pisałam maturę albo byłam w domu ucząc się na kolejny dzień matur. Jednak już wracam powoli i postaram się poprawić 😉 Dziś przychodzę do Was z paroma nowościami kosmetycznymi, które jakiś czas temu otrzymałam od Joanny Stanisławskiej. Asia z pasji do kosmetyków zaczęła produkować domowe kosmetyki, ale co najważniejsze, są one w 100% naturalne. Prowadzi fanpage – Wybierając Naturę. Asia systematycznie wrzuca tam swoje nowości opisując swoje nowe dzieła.
Ja otrzymałam od niej oto taki zestaw: Peeling, balsam do ciała, krem do twarzy, żel pod prysznic, żel do mycia twarzy i puder transparentny.
Najbardziej urzekł mnie peeling do ciała – słodka pomarańcza. Już po pierwszym użyciu dało się zauważyć różnicę. Dzięki niemu pozbyłam się raz dwa zniszczonego naskórka. Nie mogę też pominąć obłędnego zapachu! Moja skóra długo nim pachniała. Nawet po nasmarowaniu ciała balsamem, który również otrzymałam od Asi można było poczuć zapach peelingu. Jak dla mnie kosmetyk ten zajmuje pierwsze miejsce!

Wszystkie produkty, które otrzymałam od Asi sprawdziły się u mnie bardzo dobrze. Jestem zadowolona, ponieważ żaden kosmetyk nie uczulił mnie ani nie sprawił, że pojawiła mi się jakaś niechciana wysypka. Przygotowałam dla Was również krótki wywiad z Asią, więc nie przeciągając zapraszam do lektury;)
Skąd w ogóle pasja do tworzenia naturalnych kosmetyków?
Zaczęło się od pielęgnacji włosów. Przepadłam czytając wszelkie blogi i wpisy o pielęgnacji włosów.. Gdy ogarnęłam już świadomą pielęgnację włosów dodatkowo też naturalną koloryzacje, hennę.. Było mi mało.. Zaczęłam od prostych myjadeł do włosów typu Mąka żytnia z wodą… Później poszły w ruch inne ziółka… Zaczęłam robić dodatkowo różne Maseczki na twarz… Pamiętam jak dziś dzień, w którym stanęłam w drogerii szukając kremu do twarzy. Czytając skład widząc te wszystkie oleje silikonowe, glikole polietylenowe, parabeny itd… Pomyślałam, że może dałabym radę zrobić sobie sama krem… I tak się zaczęło… Czytanie, szukanie zdobywanie teoretycznej wiedzy… Po jakimś czasie byłam już gotowa, aby zrobić swój pierwszy krem. Wbrew pozorom nie jest to takie trudne. 🙂

Skąd czerpiesz inspiracje do ich tworzenia? Masz jakieś sprawdzone przepisy?
Dużo inspiracji znajduje w internecie.. Na różnych blogach i forach…. Lub przechodząc między sklepowymi półkami… Zobaczę np. fajny balsam różany i zaraz mam pomysł, aby sobie też taki zrobić. Wybieram się jesienią na spacer do parku… Widzę kasztany zaraz myślę… Nad jakimś myjadłem do włosów lub kremem na żylaki. Pomysły pojawiają się same. Wystarczy mieć wstępną wiedzę i przede wszystkim ja pogłębiać.

Na Instagramie utworzyłaś profil gdzie promujesz swoje cudeńka, ale czy planujesz to rozkręcić bardziej?
Póki co chce inspirować innych swoimi pomysłami. Pokazać, że w naszej kuchni jest mnóstwo produktów, które możemy wykorzystać do pielęgnacji. I międzyczasie tworzyć swoje małe cudeńka. Wstępnie myślę o kursie ziołolecznictwa. Chcę również wybrać się na kilka kursów tworzenia kosmetyków.

Skąd bierzesz potrzebne Ci składniki ( do kosmetyków)?
Są różne strony typu zróbsobiekrem.pl hajduczeknaturalnie.pl itp., które mają w swojej ofercie mnóstwo surowców kosmetycznych.. Można tam też znaleźć gotowe receptury do stworzenia własnych kosmetyków. Dodatkowo sama robię maceraty (produkt otrzymany na bazie ziół. ) Czy ziołowe kwasy mlekowe..

Uczysz się robić sama kosmetyki czy podjęłaś jakąś edukację w tym kierunku?
Póki co wiedzę czerpie z książek, ineterentu oraz osób, które poznałam właśnie przez ineternet. Tak jak wspomniałam wyżej w planach mam zrobienie ziołolecznictwa. Kto wiem może i kosmetologia przede mną.
Dziękuję! 🙂
Zobacz również

Maseczkowe bum
26 października 2017
Aplikacje, bez których nie warto ruszać na majówkę
30 kwietnia 2018