
Moja metamorfoza
W środę za sprawą Pauliny oraz Ilony uległam gruntownej przemianie. Dziewczyny sprawiły, że w mocniejszym makijażu poczułam się naturalnie, swobodnie i przede wszystkim pięknie.
Miejsce metamorfozy
Cała przemiana nastąpiła w Pniewach na ulicy Pocztowej w salonie – Make up Room Pauliny Wachowiak. Paulina ciepła, sympatyczna oraz bardzo otwarta na swoje klientki sprawia, że w jej salonie i pod jej pędzlem można odpłynąć, zrelaksować się i poczuć się wyjątkowo.
Jak przebiegała metamorfoza?
Początek metamorfozy rozpoczął się od oczyszczenia i pielęgnacji twarzy. Dowiedziałam się jak ważna jest pielęgnacja twarzy przed makijażem. Również miałam okazję poczuć na własnej skórze jak przeprowadzić taką pielęgnację i czego użyć.
Moje anioły zadbały o to żebym czuła się w nim wygodnie oraz żeby nie obciążał twarzy. Wszystkie produkty były odpowiednio dobrane do mojej skóry, karnacji itp. Przyznam szczerze, że na co dzień nie nakładam mocnego makijażu, raczej się go wystrzegam, ponieważ nie lubię wyglądać sztucznie. Doświadczenie to wymaga raczej relacji wizualnej, niż tekstowej, dlatego nie rozpisując się nadto zapraszam do obejrzenia efektów.


Mój kurs angielskiego #1
Zobacz również

Znaczenie słowa miłość
8 kwietnia 2019
Czas leci za szybko, a życie tylko jedno …
1 października 2017
10 komentarzy
brytyjka
Delikatnie i ze smakiem, lubię tak pomalowane kobiety.
Marta Łuczak
🙂
Kasia
Obłędny makijaż! ? Pozdrawiam gorąco – Kasia z ArtUnique ?
Natka!
Cudowny makijaż – totalnie w mojej kolorystyce! <3
Pozdrawiam i zapraszam do mnie!
Gabriela
Wow jestem jak najbardziej na tak, przepięknie wyglądasz <3
Marta Łuczak
dziękuję bardzo 🙂
Patrycja
Woow wyglądasz pięknie! Metamorfoza bardzo udana! Makijaż masz piękny 🙂 Pozdrawiam serdecznie ?
Marta Łuczak
dziękuję 🙂
Natalia
Oko niesamowite bardzo Ci takie pasuje takie i ust w idealnym kolorze ☺
Marta Łuczak
dziękuję 🙂