
Samoakceptacja swojej osoby – moje własne 5 rad
Tak naprawdę nikt nie rodzi się z kompleksami w swojej głowie. Jak jesteśmy dziećmi nie zwracamy uwagi na nasz wygląd, sprawa małych oczu czy dużego nosa jest nam całkowicie obojętna. Potem… tak, idziemy do podstawówki i zaczynają się problemy. I coraz częściej zamiast uśmiechnięci wracamy z płaczem do domu. Znajome, co? Nie wspominając o tym, co zaczyna się w gimnazjum, gdy “odkrywamy” internet i jego możliwości. Sama pamiętam, jak już w pierwszej klasie doczekałam się pierwszych “hejtów”,nie wspominając o anonimowych komentarzach gdzie tylko się da. Już wtedy pojawiały się pierwsze oznaki nie akceptacji swojej osoby.
Tak pojawiają się nasze kompleksy. Bo ktoś powiedział, że coś w nas jest brzydkie i to jest za duże czy za małe. Bo ktoś ma coś lepszego a my jesteśmy gorsi. Wpadamy w błędne koło, porównujemy się do innych i zapominamy o tym, co jest najważniejsze. Zapominamy o samoakceptacji.
Nie bez powodu tak sporo o niej mówię czy piszę. Wiele razy doświadczyłam przykrych sytuacji.Doszłam do wniosku, że właśnie nastał czas na zmiany. Oczywiście, takich rzeczy nie da się zmienić z dnia na dzień, ale kiedyś trzeba zacząć. Oto kilka podstawowych zasad, które pomogą Wam opanować samoakceptacje swojej osoby:
- Zamiast odpowiadać na hejty, ignoruj je. Brak reakcji na ich akcje spowoduje, że po prostu się znudzą i przestaną to robić,
- Uśmiechaj się, nawet, jeżeli powodów do uśmiechu nie masz. Twój uśmiech zabija hejterów,
- Chodź wyprostowana i eksponuj to, co innym się nie podoba. Serio, to działa. Jeżeli pokażesz komuś, że jego głupie teksty nie spowodowały, że przestałaś coś w sobie lubić, to tym bardziej się podda,
- Jeżeli ktoś prosto w twarz Cię skrytykuje, Ty uśmiechnij się i nastaw drugi policzek,
- Pamiętaj – jesteś najlepsza na świecie i nikt, ale to NIKT nie ma prawa. zmienić Twojego zdania o sobie.
Samoakceptacja swojej osoby Mamy weekend a to oznacza odpoczynek i relaks na każdym kroku. Mój dzień dziś się troszeczkę pokomplikował ale za parę godzin lecę do przyjaciółki i będziemy się wspólnie szykować na osiemnastkę. My tanecznym krokiem uczcimy sobotę a Wam, życzę udanego całego weekendu:) Pamiętajcie, że sztuka opanowania samoakceptacji własnej osoby jest bardzo trudną sztuką ale bardzo przydatną 🙂 Buziaki!
Zobacz również

Jak dbam o włosy?
8 listopada 2017
Pierwszy rok życia naszej córki
11 sierpnia 2022
2 komentarze
Monika Parzybut
Świetny wpis? na pewno przydatny w dzisiejszych czasach ?
Marta Łuczak
Dziękuję 🙂