
Urlop wystartował! Czas podbić Warszawę
Urlop rozpoczął się w pełni, czuje się przeszczęśliwa! To cudowne uczucie nie musieć wstawać wcześnie rano ani do szkoły ani do pracy, to cudowne uczucie, kiedy możesz się odciąć od wszystkich problemów i po prostu odpocząć.
Kierunek Warszawa
W środę o godzinie 07:05 wspólnie z moim chłopakiem udałam się w drogę do Warszawy. Wybraliśmy autobus, jako środek transportu z firmy Flixbus i muszę przyznać, że podróż przebiegła bardzo komfortowo, szczególnie cenię sobie klimatyzację, bo podczas podróży temperatura dochodziła do 32 stopni oraz WiFi, dzięki któremu mogłam wykorzystać czas przejazdu do maksimum. Warty odnotowania jest także fakt, że autobus zawsze był na czas w umówionym miejscu, zarówno wyjazdy jak i przyjazdu.
Dzień pierwszy
W stolicy byliśmy już po godzinie 11:00. Z racji tego, że doba hotelowa rozpoczynała się nam od godziny 15:00 to postanowiliśmy udać się na obiad oraz małe zwiedzanie. Na obiad udaliśmy się do Subwaya, który mieścił się w Złotych Tarasach. To właśnie tam udało nam się dostać najtańsze kanapki 😀


Muszę przyznać, że wspomniana galeria zrobiła na mnie pozytywne wrażenie i na pewno ją jeszcze odwiedzę! Po obiadku przyszedł czas na mały deser. Postawiliśmy na lody i shake 🙂 Po deserze udaliśmy się pod Pałac Kultury i Nauki. Jest to najwyższy budynek w Polsce jednak dla mnie ta przestrzenna budowla nie zrobiła aż takiego wrażenia.Po zwiedzaniu udaliśmy się do naszego hotelu gdzie po odświeżeniu i zostawieniu rzeczy udaliśmy się w dalszą drogę. Pierwszy celem było rondo Dmowskiego, gdzie co roku odbywają się obchody godziny W. To tam zebrał się tłum i uczcił bohaterów z Powstania Warszawskiego z 1 sierpnia 1944r. Było to dla mnie głębokie przeżycie.Po kilkunastu minutach udaliśmy się na cmentarz Powstańców, gdzie odbywała się msza, w której władze państwowe i wiele ludzi oddawało cześć poległym. Później udaliśmy się na koncert na placu Piłsudskiego, gdzie zgromadzony tłum wspólnie śpiewał patriotyczne piosenki, który w okresie Powstania były zakazane. Po koncercie udaliśmy się na mały spacer, który zakończyliśmy na Multimedialnym Parku Fontann. Wspaniałe miejsce!


Warszawa dzień drugi
Do hotelu dotarliśmy już następnego dnia, a pobudka nastąpiła o godzinie 07:00 rano. Małe śniadanko i kierunek Powązki Cmentarz Wojskowy. Po cmentarzu udaliśmy się na obiad, ponownie do Subwaya 😛 a po nim do hotelu, aby po raz ostatni odświeżyć się i wymeldować. Po krótkim namyśle postanowiliśmy po raz kolejny odwiedzić Złote Tarasy ze względu na bogaty wybór możliwości oraz niewielką odległość. Na miejscu popracowaliśmy wspólnie przez kilka godzin, następnie ja udałam się na małe zakupy, a mój chłopak wyjechał w kilka miejsc załatwić sprawy biznesowe.


W czasie zakupów, dość przypadkowo wyszło na jaw w jednym sklepie, że prowadzę bloga. Na tej podstawie otrzymałam kilka upominków, próbek i testerów. Co ciekawe jedna z osób poprosiła nawet o wspólne zdjęcie (pierwsze w historii mojego bloga). Mam nadzieję, że po powrocie z Chorwacji, kiedy je przetestuję pojawi się post na ich temat 🙂 W oczekiwaniu na chłopaka miałam nawet chwilę czasu żeby pouczyć się do maturki.

Około godziny 18 udaliśmy się na dworzec zachodni, gdzie uczestniczyłam w jednym ze spotkań, a po 19 przyszedł czas na powrót do domu.
Czas w Warszawie był wspaniały, choć wiem, że nie mogłabym mieszkać tam na stałe. Przez najbliższe dwa tygodnie będę znacznie mniej aktywna, ponieważ jak wspomniałam, wybieram się do Chorwacji, Serbii, Kosowa, Albanii i Czarnogóry. Więcej szczegółów po powrocie 🙂 Możecie również zaglądać na mojego Instagrama lub Snapchata: martusialuczak, tam na pewno będę znacznie częściej.
Buziaki!
Zobacz również

Blog Conference
30 kwietnia 2018
Najlepsze ręczniki na plażę
29 czerwca 2020
4 komentarze
Elencza
Warszawę najlepiej zwiedzać z jakimś mega historycznym człowiekiem, to miasto ma tak wiele historii ukrytej, ludzie myślą że jest takie prymitywne
Marta Łuczak
zwiedzałam miasto z moim chłopakiem, który ma ogromną wiedzę historyczną więc miałam idealnego przewodnika 🙂
emi
fajna notka
Marta Łuczak
dziękuję 🙂