Bez kategorii

„Ciąża i poród oczami panikary, cz.II”

W końcu jest – II część mojego ebooka Ciąża i poród oczami panikary.

 

I część była dla mnie wyjątkowa, ponieważ pokazała mi, jaką przeszłam przemianę. Z panikary stałam się po uszy zakochaną mamą, ale wciąż aktywną zawodowo i nie tylko.

II część powstawała w momencie, kiedy to byłam na finiszu pierwszego etapu studiów, pisałam i broniłam swoją pracę licencjacką, ale również wyszłam za mąż, za czym szły przygotowania do ślubu. Z moim obecnym mężem podjęliśmy także decyzję i wystartowaliśmy z budową, ale przede wszystkim byłam przez ten cały czas mamą, po uszy zakochaną w mojej córeczce a pod sercem noszę naszego syna.

II część natomiast potwierdziła, jak wielką siłę w sobie potrafi mieć mama. Dla mamy nie istnieje słowo „nie dam rady” lub „nie zrobię tego”. Każda mama, każdego dnia pokazuje swoją ogromną siłę i moc.

Przede wszystkim chciałabym podziękować mojemu mężowi – za wsparcie w chwilach kryzysowych, ale również i za to, że zawsze czuwa nad moim lekkim piórem i koryguje je czasami <3 Dziękuję również moim rodzicom, za ich wsparcie i dobre słowo <3 Ale również i wszystkim tym, którzy są ze mną w mediach społecznościowych. Za to, że mnie słuchacie i czytacie. Gdybym nie miała tego feedbacku od Was, to nie byłabym taka nakręcona do pisania.

 

Przechodząc do najważniejszego – jeżeli ktoś jest zainteresowany przeczytaniem II części to proszę o pozostawienie dowolnego komentarza pod tym wpisem 🙂

2 komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *